Wraz z rosnącą świadomością konsumentów alkoholi starzonych rośnie również ilość dostępnych na rynku polskim edycji whisky (ale nie tylko) wprowadzanych do obrotu przez niezależnych bottlerów. Na festiwalach alkoholowych coraz częściej można spróbować trunków produkowanych w limitowanych nakładach, butelkowanych jako edycje single cask, z zawartością alkoholu bardzo często wyższą niż 50%. Część konsumentów właśnie do tych stoisk udaje się w pierwszej kolejności z nadzieją na znalezienie jakiś „perełek” i skosztowanie whisky z roczników często bardzo trudnych do znalezienia gdzie indziej, jednak - jak słyszymy od naszych klientów - spora część osób nadal je omija, nierzadko za sprawą nieznajomości marki.

Warto to zmienić i zacząć próbować nowych rzeczy (nie tylko w odniesieniu do whisky), ponieważ to właśnie one w przypadku zadowolenia z efektu podjęcia pierwszej próby często motywują nas do dalszego działania, jakim może być np. nadrobienie zaległości w zaktualizowaniu wiedzy na dany temat czy po prostu zarażenia się nową pasją.

Cadenhead's

Wracając do niezależnych bottlerów warto zaznaczyć, że w tym roku swoją 175. rocznicę obchodzi Cadenhead’s - najstarsza szkocka firma butelkująca limitowane wydania zarówno wspomnianej whisky, jak i rumów oraz ginów. Marka założona w Aberdeen przez George’a Duncana (jeszcze pod inną nazwą) istnieje od 1842 roku. Po kilku latach działalności, w związku z rozkwitem interesu Duncan do współpracy zaprosił swojego szwagra – Williama Cadenhead, który w roku 1858, po objęciu pieczy nad firmą z powodu śmierci krewnego, zmienił jej nazwę na znaną nam do tej pory, umieszczając w niej własne nazwisko. William stanowisko piastował do śmierci w roku 1904. Swoim następcą uczynił siostrzeńca – Roberta Duthie, który to właśnie rozsławił szyld przedsiębiorstwa za sprawą zmiany filozofii marki i zamiast butelkowania (jak jego wuj) tylko whisky single malt wprowadził do oferty wydania whisky dziś zaliczanej do typu blended malt (whisky słodowa zestawiana z destylatów pochodzących z kilku gorzelni). Do znacznego wzrostu rozpoznawalności firmy przyczyniły się również pomysłowe zabiegi marketingowe Roberta polegające między innymi na umieszczaniu reklam na autobusach, programach wydarzeń kulturalnych czy kurtynach teatralnych wraz z chwytliwym hasłem promocyjnym „by Test the Best”. Robert Duthie zmarł w 1931 roku, nieszczęśliwie wpadając pod tramwaj. Ze względu na brak potomstwa i jego stan kawalerski właścicielami firmy zostały siostry Roberta, które nie chcąc uśmiercać prosperującej działalności brata oddały firmę pod opiekę Ann Oliver – kobiety z długoletnim stażem w spółce. Ta jednak okazała się być człowiekiem nieumiejącym dostosować się do zmieniającego się wówczas rynku i trudnych dla biznesu czasów, co doprowadziło do zadłużenia przedsiębiorstwa. W roku 1972 podjęto decyzję o sprzedaży zawartości pełnych magazynów. Pozwoliło to nie tylko pokryć wszelkie długi firmy, ale też na wyjście z tego interesu z pokaźnym zarobkiem. Jeszcze w tym samym roku Cadenhead’s została kupiona przez J. & A. Mitchell and Co., będącego posiadaczem destylarni Springbank – jednej z najstarszych szkockich gorzelni mieszczącej się w Campbeltown. J. & A. Mitchell and Co. do dziś pozostaje właścicielem firmy Cadenhead’s, która z okazji obchodzonej w tym roku rocznicy 175 lat istnienia wypuściła na rynek wiele nowych limitowanych do kilkuset sztuk edycji whisky opatrzonych stosowną informacją na kartoniku oraz metalową zawieszką z tłoczonymi datami powstania oraz jubileuszu.

Nie bójmy się więc nowych wyzwań i otwórzmy na nowe doznania (tym bardziej, że w tym przypadku mamy do czynienia z firmą z niemal dwustuletnią historią i doświadczeniem). W ofercie Cadenhead’s dostępne są zarówno wersje single malt i grain whisky z zamkniętych już gorzelni, destylowane jeszcze w latach ’70, jak i serie młode leżakowane w beczkach niecałe 10 lat. Dla każdego miłośnika alkoholi starzonych zetknięcie z Cadenhead’s z pewnością będzie satysfakcjonującym spotkaniem.